wtorek, 10 marca 2015

FARTUSZEK

Już dawno chodziło mi po głowie  uszycie fartuszka, bo w sumie to jedna z najprostszych rzeczy które można uszyć. Szyłam już fartuszki dla jednej mamy i dla drugiej mamy i w pracy na warsztatach i wspólnie z koleżanką dla niej i przyszła wreszcie kolej żeby uszyć choć jeden dla siebie. Wygrzebałam z czeluści mej szafy jakąś resztkę lnu połączyłam go z jasną biało-błękitną łączką, dodałam niebieską lamówkę i tak powstał mój pierwszy osobisty fartuszek ;-)
ps. nie jest idealny ale mi się bardzo podoba. 






pozdrawiam Justyna.

niedziela, 8 marca 2015

SZYBKI REMAKE NIEULUBIONEJ TUNIKI

Przewisiała w szafie wystarczająco długo aby cuś z nią zrobić, łudziłam się, że jeszcze ją założę i założyłam ale równie szybko ją zdjęłam. Zawsze coś mi w niej nie pasowało a, że ostatnio robię czystki w szafie (pozbywam się lub przerabiam wszystko w czym już dawno nie chodziłam a także rzeczy w których nie czuję się wygodnie i komfortowo) przyszła kolej i na tę tunikę. 






 Pozdrawiam Justyna;)

WDZIANKO Z BURDY SZKOŁA SZYCIA vol.II

Pierwszy raz uszyłam coś na podstawie BURDY, chociaż mam tych magazynów całe tuziny to zawsze się bałam, czegoś nie rozumiałam z instrukcji, nie mogłam dostać odpowiedniego materiału gdyż zamawiam je z internetu co wcale nie jest takie łatwe (lokalny sklep zatrzymał się w latach 80). Tym razem byłam zdeterminowana i postanowiłam przestać się zastanawiać i skupiać na etapie planowania bo w moich myślach powstało już bardzo dużo projektów tylko z realizacją gorzej. Zakasałam rękawy, złapałam kawałek tkaniny którą kupiłam już w październiku i odważyłam się w końcu ją pociąć. Jest to dla mnie najtrudniejszy moment, zawsze wtedy boję się, że coś ciachnę nie tak jak trzeba. Tyle pisania czas na fotki.











Kardigan szyło się szybko i przyjemnie . To jeden z tych modeli do którego siadasz i kończysz w jeden wieczór. Nosi się super, polecam wszystkim którzy chcą zacząć szyć i nie wiedzą od czego zacząć. Model Angie z....



pozdrawiam Justyna;*

niedziela, 1 marca 2015

SPÓDNICA Z KONTRAFAŁDAMI

Zgodnie z obietnicą zamieszczam kolejne zdjęcia moich uszytek. Tym razem jest to spódnica z kontrafałdami. To kolejna z moich pierwszych spódnic, która okazała się całkiem prosta w szyciu. Na taki model nie potrzebny jest jakiś wykrój, wystarczy obwód tali lub pasa w zależności od tego w którym miejscu będziemy ją nosić oraz szerokość kontrafałdy jaką chcemy uzyskać. Odnośnie kontrafałdy, krótkie info:


Później przeliczamy ile zmieści nam się tych kontrafałd na obwodzie tali i tyle ich upinamy. Taką spódnice szyje się z prostokąta, kontrafałdy upinamy szpilkami, fastrygujemy i przeszywamy. Później to już tylko pasek, zamek, podłożenie dołu i spódnica gotowa. Moją noszę w tali najlepiej wygląda z wysokimi szpilkami. Tyle teorii teraz wizja.


tak wygląda struktura tkaniny

pozdrawiam Justyna;)