Ponieważ w mojej szafie zalega dużo różnych tkanin, to raz na jakiś czas coś wyciągnę i próbuję szyć. Czasem wychodzi mi to lepiej a czasem gorzej ale próbuję. Zazwyczaj polegam na zbyt trudnych wykrojach które nie wiedzieć czemu samobójczo wybieram :-/ Tym razem od razu wiedziałam, że łatwo nie będzie bo i materiał nie najlepszy do szycia (lejący, śliski dość, niekoniecznie współpracował - szczególnie te czarne elementy) i wykrój jak dla amatora jakim jestem nie najprostszy.
Wykrój powstał w oparciu o białą kimonową bluzkę z plisą z przodu. O taką:
Zmieniłam jedynie;
- długość - chyba niepotrzebnie
- zakończenie rękawa -bo koniecznie chciałam wstawić też tam to wredne czarne, nie wiem po jaką cho...ę chyba jakiś czort mnie podkusił. Materiał tak okrutnie uciekał i z rąk i spod maszyny oj ....jakoś coś wszyłam i wykończyłam ale miało to inaczej wyglądać.
- poszerzyłam trochę wykrój - też nie wiem po jaką .... bo biała bluzka idealnie na mnie pasuje.
Wyszedł mi taki ciuszek.
tu trochę spięłam tył |
tu puszczona luzem |
Ogólnie jak na moje umiejętności to bardzo byłam zadowolona, że w
ogóle ją skończyłam bo stójki myślałam, że już nie uda mi się wszyć.
Kroiłam i próbowałam chyba ze 3 razy i wraz dobrze nie wyszła. Myślę, że
umiejętności me, są stanowczo za małe jak na taki materiał.
Sumując:
- rękawy wyszły nie koniecznie takie jak babka chciała
- przedłużenie było zupełnie zbędne
- poszerzenie też - mam jakieś lęki, że uszyję coś i będzie za małe i robię na wyrost( tak skończyły dwie spódnice szyte w tempie expres tylko na overloku i równie expresowo wylądowały w koszu - na skróty się nie da :-)
niewspółpracująca stójka |
tu już wszyta i od razu widać że dalej źle |
i nieszczęsne rękawki |
- plisa przodu, pierwszy raz takie coś szyłam
- estetyczne wykończenie wewnętrznej części bluzki
- obecnie rozmiar stał się jakby idealny :-))
może nie widać ale ścieg wyszedł mi idealnie równiutko |
wykończenie od środka - mam naprawdę wspaniałego męża, że kupił mi overa;-)) |
Aktualnie rozmiar jakby pasuje idealnie, taką zaczarowaną bluzkę uszyłam :-)))
Pozdrawiam Justyśka :-)