Nowa waćpanna. Tulisia ma włosy z mikropolarku, reszta to sama bawełna, bardzo lubi być przytulana, chętnie pomaga zasnąć, nie jest grymaśna wiec nie wzgardzi też zabawą.
Wraz z koleżanką króliczką czekają na chętne do przytulania małe rączki:-)
Laleczka jest cudowna, bardzo pomysłowa, masz wyobraźnię na wykonanie takich ślicznych zabawek. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo lubię je szyć. Muszę przyznać że jak są już gotowe to cieszę się jak dziecko :-) Niestety z ich wykonaniem schodzi się czasem dużo dłużej niż np. z szyciem prostej bluzki. Niektóre lale powstawały nawet przez osiem godzin, licząc samą pracę bez przerw na kawkę :-)
OdpowiedzUsuń