Nawet jeśli jest pochmurne niebo, wieje silny wiatr a deszcz zacina w okna tą chmurkę dalej się lubi. Przytulasz do niej głowę i już jesteś na zielonej łączce, już biegasz z latawcem i szukasz motyli. Hymmmm.....taki prywatny popołudniowy błogostan;-)
Pomysł zaczerpnięty z Mollie potrafi
i moja realizacja - czas wykonania 35 minut;)
Podusia cudna. Widziałam na żywo!
OdpowiedzUsuń