W kwietniu miałam przerwę od szycia Tild, COŚ mnie poniosło i uszyłam pierwsze w życiu mym ubranie;))))) Była to spódnica. Wykroju nie miałam, zrobiłam ją na podstawie mojej starej spódniczki, ile materiału przy tym zmarnowałam tylko ja wiem....okazało się, że mam niewłaściwy obraz siebie i początkowo wyszła dużo za duża. Obecnie wygląda tak :
| TYŁ |
| PRZÓD |
| zameczek - ponoć przyciąga spojrzenia:) |
jakieś dwa tygodnie później....
| BLUZECZKA |
| wykrój z burdy 4/2013, przód zmodyfikowany przeze mnie;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz