wtorek, 9 września 2014

GDZIEŚ W DRODZE DO CELU

Ku zaspokojeniu ciekawości moich koleżanek; Madziu, Justynko o takie o wyszły. Pozdrawiam was serdecznie;-*

Tu mój wyszczerbiony parapet się wkradł - pozwolę sobie wtrącić do wątku gorące podziękowania dla pani Biustyny na maksa za przemalowanie tegoż parapeciny i nadanie mu nowego wyrazu i charakteru oraz za pozostałe prace malarsko-remontowe podczas przeprowadzki i nieocenione wsparcie duchowe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz