wtorek, 14 lipca 2015

RECYKLIG BLUZKOWY

Złapałam to kiedyś na ciuchu, wahałam się, bo wielkie było, ale materiał miły w dotyku i zero śladów użytkowania, brałam bo szkoda było zostawić, odkładałam bo już takich mam całą półkę (nie żartuję 3/4 to przydasie z porządków strychowych a reszta zdobycze ciuchowe). Ostatecznie przekonała mnie cena 1 zł jakoś dobrze brzmi;))))
Przeleżało to w szafie chyba z pół roku, przeróbka trwała mniej niż godzinę;-) Boże...Bożenko gdym ja robiła wszystko to co planuję od razu .... znacie to???;))





Wycięłam rękawy, zwęziłam boki, zostawiłam oryginalne rozcięcia po bokach na dole, rękawki po zwężeniu były za wielkie więc zrobiłam po dwie zakładeczki na każdej  i już!!!

Generalnie zmniejszyłam ją z rozmiaru XL na L tak moim okiem. Zostawiłam ją luźną, czasem tak lubię, poza tym materiał nie jest rozciągliwy więc jeżeli miałaby być dopasowana trzeba by sporo modelować i jakieś zaszewki robić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz