Wykorzystałam wczorajszy transfer do wykonania poszewki na poduszkę. To jedna z moich pierwszych prac wykonanych tą metodą, jest ona na prawdę fajna i bardzo szybko widać efekty, wręcz natychmiastowo. Co prawda dopiero jej się uczę i może nie jest doskonała w moim wykonaniu ale efekt końcowy jak na pierwszy raz nawet mnie zadowala. Poszewka dostała czerwone elementy: kwiat z materiału, lamówkę ze sznureczkiem i zamek kryty, a wygląda tak:
|
z rozmarzonym aniołem |
|
i tył poszewki z czerwonym krytym zamkiem |
Poszewka super! Transferek też :)
OdpowiedzUsuńTakie słowa od speca trasnferowego zagrzewają podwójnie do dalszej pracy:) pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
Usuń