czwartek, 7 maja 2015

Fotorelacja: O TYM JAK SIĘ SZYŁO BLUZKĘ Z BURDY Szkoła szycia cz.II

Przyszła pora na kolejny projekt z BURDY, tym razem padło na bluzkę z długim rękawem. Myślałam, że idę na łatwiznę szyjąc z wydania specjalnego, szkoła szycia i tak dalej. No i niby to wydanie ułatwia pracę bo kolejne etapy szycia są zobrazowane a jednak sam model okazał się jak dla mnie dość trudny, a może raczej czasochłonny. Pracowałam nad nim przez 4 dni, łącznie jakieś 6 godzin lub więcej dla porównania kardigan Angie o którym pisałam wcześniej szyłam ( łącznie z przeniesieniem wykroju) 1,5 godz ;-). Aż sama jestem zdziwiona, że tyle mi się z nią zeszło. Co prawda czas się wydłużył przez kombinowanie co tu zrobić gdy się nie ma fizelinowej taśmy formującej ze sznureczkiem czy nitką - zalecenia BURDY i o dziwo wpadłam na pomysł. Pociełam zwykłą fizelinę i przeszyłam ją takim ściegiem do szycia dzianin, przypominającym wąski zygzak ale szyty po skosie - o takie cuś.


A może by tak od początku;)



Gotowe części wykroju.

Wskazówki odnośnie fizelinowej taśmy której nie miałam. 


Tak mi wyszło obszycie tudzież podszycie dekoltu.



Tu też dekolt dodam tylko że szyłam igłą do dzianin.

Tak mi się marszczyło.






A tu tył dekoltu.

Tu próbowałam szyć podwójną igłą lecz niestety nie była to specjalna igła do dzianin i przepuszczała nitkę.

O tu dobrze widać mijaki.

A tu wszywanie rękawa.


Idealnie nie jest ale swoje funkcje spełnia. A tak na przyszłość gdybym szyła tą bluzkę drugi raz to podkleiłabym tylko dekolt, ewentualnie szwy ramion, resztę zostawiłabym w spokoju, jak dla mnie dżersej jest zbyt lejący aby go tak usztywniać, jakoś przeszkadza mi to przy noszeniu bluzki.


2 komentarze:

  1. Pewnie ze nie usztywniac! Na drugi raz bluzka na miękko :-) ta ma za to piękny kolor :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać podpowiedzi burdy nie zawsze są trafione. Lepiej słuchać doświadczonych koleżanek po fachu:-)

    OdpowiedzUsuń